6 powodów, dla których nie warto rozwijać świadomości ciała

1. Nie zrobisz zakupów w Centrum Handlowym.

Dźwięki, kolory, tłum, brak naturalnego światła… Twoje zmysły zbuntują się i przebywanie w takich miejscach stanie się udręką. Niespieszne wsłuchiwanie się w wewnętrzny krajobraz ciała, uważny ruch, zwiększają somatyczną i zmysłową wrażliwość. Kontakt z naturą stanie się dla ciebie koniecznością. Przeznaczysz więc dużo czasu na kojenie się wielosensoryczną harmonią przyrody.

2. Będziesz zdecydowanie więcej się ruszać.

Bezruch stanie się nie do zniesienia, a ruch potrzebą tak codzienną jak mycie zębów. Zdarzy ci się przeciągnąć w miejscu publicznym, głośno westchnąć tamże. Okaże się, że możesz wpływać na swój stan zmieniając ruch, postawę, oddech. Więcej więc będzie zależeć od ciebie.

3. Naprawdę zaczniesz zdrowo się odżywiać.

Wielokrotnie wyraźniej czuć będziesz w ciele konsekwencje jedzenia niezdrowego. Zaczniesz przejmować się losami rafy koralowej, czy masową produkcją mięsa. Bliskość z własną cielesnością i pulsującą w niej naturą, przypomina o połączeniu z całym światem zwierząt i roślin. Stąd już tylko krok do działań proekologicznych.

4. Zapomnisz o karierze  influencera mody na instagramie.

Ze wszystkich krojów, trendów, kolorów, stylów, wybierzesz zawsze to, co się rozciąga i nie krępuje ruchów.

5. Nie zaakceptujesz swojego ciała.

Możesz nie zdążyć, bo poczujesz, że jesteś swoim ciałem i zamiast akceptacji pojawi się czułość i zrozumienie.

6. I najważniejsze.

To, co potocznie nazywane jest głosem serca, stanie się tak silne, że nie zagłuszy go najsprytniejsza nawet racjonalizacja. Ściskanie w gardle, lekkość w klatce piersiowej, skręty w brzuchu, kulenie ramion, rozluźnianie ich, i dużo subtelniejsze cielesne głosy na TAK/NIE, skonfrontują twoje autentyczne potrzeby z dotychczasowymi wyborami i przekonaniami. I może to być początek dużych zmian w twoim życiu.